Niespodziewane spotkanie z kibolem.
Wczoraj po wizycie u znajomych na Saskiej Kępie wracałem na Skmkę przez Park Skaryszewski, było ok godz 23. Jak na tę godzinę było sporo ludzi siedzących na ławkach, głównie kibiców opijających porażkę. Idąc główną aleją doszedłem do ogrodu różanego, mając sporo czasu do pojazdu postanowiłem sobie tam przysiąść napić się piwa i zapalić, nie tylko papierosa
5 years ago