Przygoda z klientem w biurze
Pracując przez cały dzień, musimy znaleźć czas na przerwę, coś zjeść , porozmawiać a nawet odpocząć chwilę – znaleźć czas na krótkie wyciszenie, aby nie zwariować. Pracuję w usługach, prowadzę biuro, przyjmuję klientów, petentów.
Klient przychodzi, siada przed moim biurkiem z d**giej strony i załatwiamy jego sprawę. Wejście do biura to szerokie przeszklone drzwi przez które przechodzień na chodniku. ulicy przechodząc obok doskonale widzi co
w środku się dzieje. Moje biurko jest usytuowane naprzeciwko wejścia. Biurko jest duże z dwoma kontenerami po bokach - szafka z szufladami. Natomiast środek gdzie mam nogi jest od strony klienta nie zabudowany na przestrzał. Tak więc wchodzący do biura klient widzi moje nogi i buty.
Pamiętam pewien ciepły letni dzień. Siedziałam za biurkiem przed monitorem i na „gg” rozmawiałam
z przyjaciółką na temat jej przygody romansu z pewnym mężczyzną. Po prostu dziewczyna się zakochała
i opowiadała mi z pikantnymi szczegółami ich wspólne perwersyjne igraszki łóżkowe. Miałam sporo czasu bo akurat klientów nie było więc skupiłam się na jej opisywanych doznaniach. Był bardzo słoneczny dzień więc ubrałam się lekko choć biznesowo. Szpileczki pończoszki samonośne, spódniczka do kolan, bluzeczka i żakiecik, który zdjęłam bo było ciepło. Tego dnia nie założyłam bielizny bo miało być bardzo gorąco. Bluzeczka z szerokim dekoltem i rozpiętym jednym guziczkiem wyglądała całkiem seksownie. Szczególnie w trakcie podniecającej rozmowy z koleżanką moje sutki stwardniały i wbijały się w bluzeczkę od wewnątrz, co na zewnątrz było bardzo widoczne. Od razu było widać, że nie mam biustonosza. Mało tego tak mnie wciągnęła rozmowa i jej opowiadanie, że mimowolnie sięgnęłam jedną ręką pod bluzeczkę i od góry wepchnęłam dłoń
w spódniczkę. Na tyle głęboko że sięgnęły początku mojej szparki. Jeden z paluszków zagłębił się w cipkę
i po wyczuciu twardego już guziczka zaczęłam go masować. Nogi lekko rozchyliłam aby mieć lepszy dostęp. Rozchylone kolana naprężyły materiał spódniczki i spowodowały, że z d**giej strony biurka był interesujący widok. Tak byłam zajęta rozmową i zabawą łechtaczką, że nie zwróciłam uwagi jak ktoś otworzył drzwi do biura i wszedł do środka. Oczywiście musiał wszystko widzieć. Dopiero po chwili się zorientowałam, że mam petenta, zrywając się na fotelu. Natychmiast wyciągnęłam rękę, i ściągnęłam grzecznie kolana. Z uśmiechem na twarzy, jednak nieco zmieszana zaczęłam się poprawiać na fotelu. Zapytałam, w czym mogę pomóc? Spojrzałam speszona na jego twarz. I zrozumiałam, że nie tylko ja jestem zakłopotana tą sytuacją. Po chwili mężczyzna odzyskał głos i powiedział o co mu chodzi. Zaczęłam mu się przyglądać. Młody może 25 letni mężczyzna dobrze ubrany, przystojny istny model. Zaprosiłam go do biurka przede mną. Usiadł naprzeciwko mnie i przysuwając się niechcący dotknął moich kolan swoimi. Na chwilę oboje się troszkę przesunęliśmy mówiąc przepraszam. Zaczęliśmy rozmawiać. On pytał ja odpowiadałam.
Trwało to parę minut. Skupiliśmy się na jego sprawie. Jednak czułam, że co chwilę zerka na moja bluzeczkę na sterczące cały czas sutki próbując zerknąć z góry poprzez rozpięty jeden guzik. Po pewnym czasie sytuacja się rozluźniła i nawet trochę żartowaliśmy. A jego spojrzenie nawet mnie nie peszyło. Gdy zapisywał coś
w notatkach, zsunął mu się na podłogę długopis. Odsunął się nieco od krzesła i schylił pod biurko. Trwało to kilka sekund ale w wtedy miał właśnie całkiem sporo czasu aby dokładnie pooglądać sobie moje nogi kolana uda i to co miałam miedzy nogami. Siedziałam swobodnie z nogami nieco rozchylonymi więc z całą pewnością musiał dostrzec wszelkie szczegóły. Gdy podniósł głowę ponad biurko spojrzał na mnie zalotnie. Przysunął się
z powrotem do biurka, znów wkładając swoje kolana między moje. Ja nadal coś do niego mówiłam a on słuchał wpatrując się we mnie. Dopiero gdy poczułam jego ręce pod biurkiem na moich kolanach zauważyłam, że pozostawił je pod biurkiem. Spojrzałam na niego otwierając szeroko oczy. Jednak mówić nie przestałam i nie zareagowałam odsunięciem do tyłu. Chyba był to znak dla niego, że może sobie pozwolić na więcej. Po chwili czułam jak jego dłonie delikatnie masują wewnętrzną stronę moich kolan, ud, docierając do koronkowego zakończenia moich pończoch. Gdy sięgnął ręką dalej dotykając już mojej gołej skóry tuż przy samej cipce. Na chwilę przestałam mówić biorąc głęboki wdech i wzdychając. Ręce trzymałam na biurku siedząc dalej w bezruchu. Po chwili jego palce dotykały mojej waginy delikatnie zagłębiając się w rozpaloną mocno wilgotną cipkę. To nie to samo co dotykać się tam samej. To robi wrażenie i bardzo podnieca. Starałam się opanować próbowałam mówić dalej choć zaczęłam się plątać i gadać bzdury przerywając co chwilę sycząc i wzdychając. Patrzyliśmy na siebie i nikt tego nie chciał przerywać. Jego palce delikatnie masowały moja łechtaczkę. Oj była już nabrzmiała i wydawało mi się że urosła do niebotycznych rozmiarów. Każdy dotyk mojej perełki powodował westchnienie a nawet przygryzanie warg. Czułam, że jestem mocno podniecona. Poddałam się chwili. Zaczęłam wyciągać język i oblizywać wargi. Czułam, że i on jest również mocno napalony. Wtedy on odsunął się od biurka powstał podszedł do drzwi wejściowych opuścił żaluzję zasłaniającą okna w drzwiach wejściowych, przekręcił zamek w drzwiach, przestawił wywieszkę na zamknięte. Podszedł do mnie do biurka stanął przede mną. Siedziałam, spojrzałam do góry i nie zastanawiając się długo rozpięłam mu rozporek w spodniach, włożyłam tam dłoń i po chwili wyciągnęłam z jego majtek dorodnego penisa. Od razu uwolniony wyskoczył jak sprężyna. Jego główka była na wysokości mojego nosa… Złapałam go oburącz i zaczęłam łapczywie wkładać do ust. Starałam się włożyć go jak najgłębiej jednocześnie ruszając jego skórą imitując ruchy jak przy stosunku. Westchnął głęboko i poddał się moim zabiegom. Namiętnie go pieściłam starając się wylizać i wypieścić wszelkie miejsca wraz z jąderkami… Miał naprawdę ślicznego penisa , idealny jak z filmu porno. Kształtny
i proporcjonalny. Po paru minutach takich pieszczot czułam że jest już bardzo podniecony i niebawem może nastąpić erupcja. Wtedy odsunął się złapał mnie za dłonie i pomógł wstać. Gdy stałam zaraz potem poczułam jego palce na mojej cipce i w środku. Masował moją cipkę z góry na dół. Już nie był taki delikatny jak pod biurkiem. Robił to energicznie i coraz szybciej. Ja tymczasem trzymałam jego penisa w dłoni i powolnymi ruchami utrzymywałam w stanie wzwodu. Po krótkiej chwili obrócił mnie przodem do biurka stając za mną. Zgiął mnie wpół kładąc piersiami i twarzą na biurko. Podciągnął spódniczkę do góry i wszedł we mnie od tyłu. Poczułam jak jego dorodny penis wślizguje się do mojej cipki. Rozchylił nieco moje nogi , tak, że stałam
w małym rozkroku. Zaczął mnie porządnie posuwać. Już nie rozmawialiśmy po prostu oboje sapaliśmy
i wzdychaliśmy. Jego ruchy były coraz szybsze i mocniejsze. Czułam jego końcówkę głęboko w pochwie czułam jak dobijał jąderkami do moich pośladków. Jak jego penis zagłębiał się cały i dobijał do dna mojej pochwy. Uderzając w dno mojej cipki. Jedyne co zaczęłam cedzić przez zęby to słowa : „tak, mocniej, szybciej, nie przestawaj, rżnij mnie mocniej…..” Było mi cudownie, za którymś uderzenie pociemniało mi w oczach i delikatnie krzyknęłam. Dostałam silnego orgazmu. Nogi mi zesztywniały a zaraz potem zrobiły się wiotkie jak z gumy. Wszystko mi wirowało, trzymałam się biurka leżąc na nim bezwładnie. Moja cipka zaczęła pulsować. Nie wiem ile to trwało ale na dodatek w pewnym momencie poczułam jak wszedł na maksimum i się na moment zatrzymał. Ścisnął mnie dłońmi za biodra i mocno syknął. Po chwili poczułam jego wytrysk , przy następnym dobiciu kolejny i jeszcze kilka po sobie. Tak spuszczał się we mnie i zalewał moją rozpaloną cipkę swoją gorącą spermą. Przez chwilę był we mnie kołysał się nade mną i dłońmi masował moje piersi przez bluzeczkę. Czułam jak z mojej cipki wypływają ze mnie wszystkie soczki zarówno moje jak i jego sperma. Czułam jak spływa mi po udach, całych nogach w dół. Dopiero po dłuższej chwili wyciągnął swojego kutasa z mojej norki. Wtedy cała reszta w dużych ilościach wypłynęła z mojej pochwy. Po prostu powódź.
Sięgnęłam do szuflady biurka, wyciągnęłam chusteczki i zaczęłam wycierać moje nogi i mokre pończochy.
On też się wytarł szybko ubrał, zabrał ulotkę którą mu dałam i po odsłonięciu żaluzji zniknął w drzwiach nic nie mówiąc. Spojrzałam na monitor komputera. Moja przyjaciółka na „gg” wyrzucała mi że już z nią nie rozmawiam. Ten dzień w pracy zapamiętam na dłużej.
Klient przychodzi, siada przed moim biurkiem z d**giej strony i załatwiamy jego sprawę. Wejście do biura to szerokie przeszklone drzwi przez które przechodzień na chodniku. ulicy przechodząc obok doskonale widzi co
w środku się dzieje. Moje biurko jest usytuowane naprzeciwko wejścia. Biurko jest duże z dwoma kontenerami po bokach - szafka z szufladami. Natomiast środek gdzie mam nogi jest od strony klienta nie zabudowany na przestrzał. Tak więc wchodzący do biura klient widzi moje nogi i buty.
Pamiętam pewien ciepły letni dzień. Siedziałam za biurkiem przed monitorem i na „gg” rozmawiałam
z przyjaciółką na temat jej przygody romansu z pewnym mężczyzną. Po prostu dziewczyna się zakochała
i opowiadała mi z pikantnymi szczegółami ich wspólne perwersyjne igraszki łóżkowe. Miałam sporo czasu bo akurat klientów nie było więc skupiłam się na jej opisywanych doznaniach. Był bardzo słoneczny dzień więc ubrałam się lekko choć biznesowo. Szpileczki pończoszki samonośne, spódniczka do kolan, bluzeczka i żakiecik, który zdjęłam bo było ciepło. Tego dnia nie założyłam bielizny bo miało być bardzo gorąco. Bluzeczka z szerokim dekoltem i rozpiętym jednym guziczkiem wyglądała całkiem seksownie. Szczególnie w trakcie podniecającej rozmowy z koleżanką moje sutki stwardniały i wbijały się w bluzeczkę od wewnątrz, co na zewnątrz było bardzo widoczne. Od razu było widać, że nie mam biustonosza. Mało tego tak mnie wciągnęła rozmowa i jej opowiadanie, że mimowolnie sięgnęłam jedną ręką pod bluzeczkę i od góry wepchnęłam dłoń
w spódniczkę. Na tyle głęboko że sięgnęły początku mojej szparki. Jeden z paluszków zagłębił się w cipkę
i po wyczuciu twardego już guziczka zaczęłam go masować. Nogi lekko rozchyliłam aby mieć lepszy dostęp. Rozchylone kolana naprężyły materiał spódniczki i spowodowały, że z d**giej strony biurka był interesujący widok. Tak byłam zajęta rozmową i zabawą łechtaczką, że nie zwróciłam uwagi jak ktoś otworzył drzwi do biura i wszedł do środka. Oczywiście musiał wszystko widzieć. Dopiero po chwili się zorientowałam, że mam petenta, zrywając się na fotelu. Natychmiast wyciągnęłam rękę, i ściągnęłam grzecznie kolana. Z uśmiechem na twarzy, jednak nieco zmieszana zaczęłam się poprawiać na fotelu. Zapytałam, w czym mogę pomóc? Spojrzałam speszona na jego twarz. I zrozumiałam, że nie tylko ja jestem zakłopotana tą sytuacją. Po chwili mężczyzna odzyskał głos i powiedział o co mu chodzi. Zaczęłam mu się przyglądać. Młody może 25 letni mężczyzna dobrze ubrany, przystojny istny model. Zaprosiłam go do biurka przede mną. Usiadł naprzeciwko mnie i przysuwając się niechcący dotknął moich kolan swoimi. Na chwilę oboje się troszkę przesunęliśmy mówiąc przepraszam. Zaczęliśmy rozmawiać. On pytał ja odpowiadałam.
Trwało to parę minut. Skupiliśmy się na jego sprawie. Jednak czułam, że co chwilę zerka na moja bluzeczkę na sterczące cały czas sutki próbując zerknąć z góry poprzez rozpięty jeden guzik. Po pewnym czasie sytuacja się rozluźniła i nawet trochę żartowaliśmy. A jego spojrzenie nawet mnie nie peszyło. Gdy zapisywał coś
w notatkach, zsunął mu się na podłogę długopis. Odsunął się nieco od krzesła i schylił pod biurko. Trwało to kilka sekund ale w wtedy miał właśnie całkiem sporo czasu aby dokładnie pooglądać sobie moje nogi kolana uda i to co miałam miedzy nogami. Siedziałam swobodnie z nogami nieco rozchylonymi więc z całą pewnością musiał dostrzec wszelkie szczegóły. Gdy podniósł głowę ponad biurko spojrzał na mnie zalotnie. Przysunął się
z powrotem do biurka, znów wkładając swoje kolana między moje. Ja nadal coś do niego mówiłam a on słuchał wpatrując się we mnie. Dopiero gdy poczułam jego ręce pod biurkiem na moich kolanach zauważyłam, że pozostawił je pod biurkiem. Spojrzałam na niego otwierając szeroko oczy. Jednak mówić nie przestałam i nie zareagowałam odsunięciem do tyłu. Chyba był to znak dla niego, że może sobie pozwolić na więcej. Po chwili czułam jak jego dłonie delikatnie masują wewnętrzną stronę moich kolan, ud, docierając do koronkowego zakończenia moich pończoch. Gdy sięgnął ręką dalej dotykając już mojej gołej skóry tuż przy samej cipce. Na chwilę przestałam mówić biorąc głęboki wdech i wzdychając. Ręce trzymałam na biurku siedząc dalej w bezruchu. Po chwili jego palce dotykały mojej waginy delikatnie zagłębiając się w rozpaloną mocno wilgotną cipkę. To nie to samo co dotykać się tam samej. To robi wrażenie i bardzo podnieca. Starałam się opanować próbowałam mówić dalej choć zaczęłam się plątać i gadać bzdury przerywając co chwilę sycząc i wzdychając. Patrzyliśmy na siebie i nikt tego nie chciał przerywać. Jego palce delikatnie masowały moja łechtaczkę. Oj była już nabrzmiała i wydawało mi się że urosła do niebotycznych rozmiarów. Każdy dotyk mojej perełki powodował westchnienie a nawet przygryzanie warg. Czułam, że jestem mocno podniecona. Poddałam się chwili. Zaczęłam wyciągać język i oblizywać wargi. Czułam, że i on jest również mocno napalony. Wtedy on odsunął się od biurka powstał podszedł do drzwi wejściowych opuścił żaluzję zasłaniającą okna w drzwiach wejściowych, przekręcił zamek w drzwiach, przestawił wywieszkę na zamknięte. Podszedł do mnie do biurka stanął przede mną. Siedziałam, spojrzałam do góry i nie zastanawiając się długo rozpięłam mu rozporek w spodniach, włożyłam tam dłoń i po chwili wyciągnęłam z jego majtek dorodnego penisa. Od razu uwolniony wyskoczył jak sprężyna. Jego główka była na wysokości mojego nosa… Złapałam go oburącz i zaczęłam łapczywie wkładać do ust. Starałam się włożyć go jak najgłębiej jednocześnie ruszając jego skórą imitując ruchy jak przy stosunku. Westchnął głęboko i poddał się moim zabiegom. Namiętnie go pieściłam starając się wylizać i wypieścić wszelkie miejsca wraz z jąderkami… Miał naprawdę ślicznego penisa , idealny jak z filmu porno. Kształtny
i proporcjonalny. Po paru minutach takich pieszczot czułam że jest już bardzo podniecony i niebawem może nastąpić erupcja. Wtedy odsunął się złapał mnie za dłonie i pomógł wstać. Gdy stałam zaraz potem poczułam jego palce na mojej cipce i w środku. Masował moją cipkę z góry na dół. Już nie był taki delikatny jak pod biurkiem. Robił to energicznie i coraz szybciej. Ja tymczasem trzymałam jego penisa w dłoni i powolnymi ruchami utrzymywałam w stanie wzwodu. Po krótkiej chwili obrócił mnie przodem do biurka stając za mną. Zgiął mnie wpół kładąc piersiami i twarzą na biurko. Podciągnął spódniczkę do góry i wszedł we mnie od tyłu. Poczułam jak jego dorodny penis wślizguje się do mojej cipki. Rozchylił nieco moje nogi , tak, że stałam
w małym rozkroku. Zaczął mnie porządnie posuwać. Już nie rozmawialiśmy po prostu oboje sapaliśmy
i wzdychaliśmy. Jego ruchy były coraz szybsze i mocniejsze. Czułam jego końcówkę głęboko w pochwie czułam jak dobijał jąderkami do moich pośladków. Jak jego penis zagłębiał się cały i dobijał do dna mojej pochwy. Uderzając w dno mojej cipki. Jedyne co zaczęłam cedzić przez zęby to słowa : „tak, mocniej, szybciej, nie przestawaj, rżnij mnie mocniej…..” Było mi cudownie, za którymś uderzenie pociemniało mi w oczach i delikatnie krzyknęłam. Dostałam silnego orgazmu. Nogi mi zesztywniały a zaraz potem zrobiły się wiotkie jak z gumy. Wszystko mi wirowało, trzymałam się biurka leżąc na nim bezwładnie. Moja cipka zaczęła pulsować. Nie wiem ile to trwało ale na dodatek w pewnym momencie poczułam jak wszedł na maksimum i się na moment zatrzymał. Ścisnął mnie dłońmi za biodra i mocno syknął. Po chwili poczułam jego wytrysk , przy następnym dobiciu kolejny i jeszcze kilka po sobie. Tak spuszczał się we mnie i zalewał moją rozpaloną cipkę swoją gorącą spermą. Przez chwilę był we mnie kołysał się nade mną i dłońmi masował moje piersi przez bluzeczkę. Czułam jak z mojej cipki wypływają ze mnie wszystkie soczki zarówno moje jak i jego sperma. Czułam jak spływa mi po udach, całych nogach w dół. Dopiero po dłuższej chwili wyciągnął swojego kutasa z mojej norki. Wtedy cała reszta w dużych ilościach wypłynęła z mojej pochwy. Po prostu powódź.
Sięgnęłam do szuflady biurka, wyciągnęłam chusteczki i zaczęłam wycierać moje nogi i mokre pończochy.
On też się wytarł szybko ubrał, zabrał ulotkę którą mu dałam i po odsłonięciu żaluzji zniknął w drzwiach nic nie mówiąc. Spojrzałam na monitor komputera. Moja przyjaciółka na „gg” wyrzucała mi że już z nią nie rozmawiam. Ten dzień w pracy zapamiętam na dłużej.
legutoljára elérhető: 1 év