Cudza żona, lojalność małżeńska, miłość, a czemu
Czasami ktoś zadaje pytanie "Tak można, to podnieca, gdzie tradycyjne wartości?"
Dla zobrazowania genezy tego zjawiska posłużę się nazewnictwem gry komputerowej i przykładem-opowiadaniem spotkania „otwartego małżeństwa” ze zwykłym mężem.
Małżeństwo otwarte – gra wielopoziomowa
Mąż zwykły – gracz
Sytuacje erotyczne – poziomy gry
Blokada moralna lub fizyczna tj wytrysk – koniec gry
Pierwszy poziom
Centrum spa w Alpejskim kurorcie. Ty zwykły mąż spotykasz atrakcyjne małżeństwo na basenie. Zapoznajecie się i miło rozmawiacie. Widzisz, że ona jest niezwykle pociągająca, bardzo w twoim typie. Zrównoważona figura, piękne wcięcia tali, zookraglone biodra i odstająca ponętna pupa dająca swe znaki podczas kolejnego wychodzenia po drabince. Jesteś zdrowy więc naturalnie twój penis się powiększył, przez chwilę nawet zacząłeś wyobrażać ją sobie całkiem nagą… Jednak masz kochającą i równie piękną żonę, więc odrzucasz te nieczyste myśli – koniec gry.
D^ugi poziom
Coś sprawiło, że grasz dalej – myśląc nie robię nic złego. Małżeństwo proponuje ci wspólne udanie się do sauny parowej. Tam pozbywacie się całkowicie strojów i kładziecie na kamiennych półkach. Teraz widzisz ją całkiem nagą, nie możesz oderwać wzroku od jej okrąglutkich piersi z wyraźnie ciemniejszymi suteczkami. Patrzysz też na jej naturalny trójkącik łonowy oraz inne detale.
Ponieważ leżysz poziom wyżej, widzisz wszystko dokładnie jednak jest ci już zbyt gorąco. Zmieniasz sauno-we pięterko i kładziesz się poniżej obserwowanej kobiety w ułożeniu na waleta. Jej ponętne stopki są teraz na wprost twoich oczu. Masz ochotę je dotknąć i nie wiesz jak to się stało, że odruchowo musnąłeś palcami te paluszki. Ona uśmiechnęła się miło a jej mąż coś szepnął do ucha. Nagle ta kobieca nóżka zsunęła się na twoją klatkę piersiową. Chcesz ją poprawić na powrót lecz zaczynasz miętosić i całować te paluszki. Twój penis stanął w pełnym wzwodzie… myśli moralne, może przedwczesny wytrysk - koniec gry.
Trzeci poziom
Jednak coś… grasz dalej. Małżonkowie zaczynają się całować i wzajemnie pieścić. Chcesz wyjść lecz pomyślałeś – skoro już tu jestem, oni tacy bezwstydni więc to nic złego jeśli trochę popatrzę. Pragniesz zobaczyć jej wargi… i nagle ona siada w pozycji kucnej opierając się o męża. Widzisz teraz całkiem z bliska średniej wielkości, lekko pomarszczone lecz wyraźnie ciemniejsze tak jak sutki wargi sromowe. W twojej głowie słowa „tylko patrzę, tylko patrze” jednak ręka sama powoli wysuwa się w tym kierunku… dotykasz delikatnie wyczuwając miękkość i śliskość. Odsuwasz rękę w pośpiechu, myśli, przedwczesny wytrysk – koniec gry.
Czwarty poziom
Grasz dalej. Małżonkowie wstają i teraz na stojąco się całują. Z małymi oporami podchodzisz do nich. Masz ogromną chęć całym ciałem ale też członkiem przylgnąć na chwilę do tyłu pieszczonej kobiety. Robisz to na chwilę i jakby na pożegnanie. Ona wyczuwając na swoich pośladkach twojego nabrzmiałego penisa, chwyta go dłonią. Chcesz odejść lecz jej powolna masturbacja jest tak przyjemna, że nie możesz tego przerwać. Miętosisz jej tyłeczek a nawet próbujesz wsunąć paluszka do cipeczki od tyłu. Ona przerywa słowami – palcami nie! Jej mąż dodaje – jak chcesz to możesz delikatnie pomuskać penisem po wargach ale bez wkładania. Ty odpowiadasz – tego nie zrobię, penis tylko dla mojej żony, jestem wierny i lojalny – koniec gry.
Piąty poziom
Małżonkowie się uśmiali a ty chcąc jakoś wyjść z twarzą sam też zaczynasz się śmiać obracając wszystko w żart – w sumie to nie mam pewności co ona teraz robi. Stajesz teraz przodem z cudzą żoną. Masturbujesz swojego penisa i powoli przysuwasz go do nadstawianej łechtaczki, dotykasz i odsuwasz. Powtarzasz tak kilka razy a następnie zaczynasz muskać i pocierać swoją główką wzdłuż całych warg. Oni ponownie zaczynają się całować a ty wykorzystując obłęd podniecenia zaczynasz od czasu do czasu wpychać samą główkę do środka pochwy. Raz nawet zdarzyło ci się wepchać całego kutasa ale szybko go wyjąłeś bo to przecież nie miało być ruchanie, względy słuszności, może niekontrolowany wytrysk – koniec gry.
Szósty poziom
Jesteś targany sprzecznymi emocjami. Doznałeś szoku i wielkiego podniecenia. Dziwisz się sam sobie, myślisz jak dalej z tym żyć, czy się wyspowiadać czy nikomu nie mówić. Nie możesz o tym zapomnieć i pragniesz powtórki. Kupujesz najlepszego francuskiego szampana i pukasz do pokoju niedawnych znajomych.
- Chciałem wam podziękować i się pożegnać.
- Nie trzeba było… wejdź wypijemy razem.
Miło się rozmawia ale wiesz po co przyszedłeś. W końcu prosisz – moglibyśmy jeszcze raz zabawić się jak w saunie?
Małżonkowie z serdecznym uśmiechem zaczęli się całować a ty jak stary przyjaciel rodziny przystawiasz się i pomagasz w rozbieraniu cudzej żony. Pieszczoty wzajemne nie mają końca, nie wiadomo czyja ręka co dotyka…. Jesteś częścią różnych układów jak z filmu porno. Ona oblizuje dwa członki naraz, nadziewa się raz na męża, raz na ciebie… Znalazłeś się w pozycji 69 z nią, oblizujesz łapczywie wszystkie soczki wypływające z jej rozgrzanej cipki. On zaczyna ją posuwać na pieska od tyły, gdy ty wciąż zlizujesz soczki. Jest to dla ciebie kolejnym szokiem. Nigdy bowiem nie miałeś tak blisko przed oczami nabrzmiałego członka wchodzącego i wychodzącego z mokrej cipki. Czasami ten członek wyskakuje muskając cię po twarzy. Nagle słyszysz głośne męskie stękanie a po chwili ona piszczy. Czujesz, że sam zaraz wystrzelisz… wcześniej poczuwasz jak ciepła sperma zalewa ci twarz, liżesz na oślep i spuszczasz się w wielkim orgazmie. Koniec gry.
Geneza
Zaznaczam że bardzo długo sam tego nie rozumiałem nie mówiąc już o myślach dopuszczających samemu takie zachowania.
Sam byłem wielkim zazdrośnikiem a nawet „zbyt zaborczy” jak mawiała wtedy jeszcze narzeczona. Podczas zwykłej zabawy weselnej gdzie byliśmy gośćmi tzw oczepiny wyłoniły nową parę – losowo był to jakiś kawaler i moja luba. Zrobiłem szopkę nie pozwalając zatańczyć tej nowej parze.
Podaję podstawowe motywy, oczywiście nie wszystkie można dopasować do każdego. Każdy ma swoje zasady lub ograniczenia. Nie ważne czy są to zbiorowo narzucone reguły poprzez kulturę, religię czy inne. Nie oceniaj kogoś innego tylko dlatego, że jest w mniejszości.
1. Naturalnym pragnieniem człowieka jest pożądanie czegoś zakazanego, czegoś niedostępnego. Biblijna Ewa jest tego przykładem.
2. Inna żona to coś nowego, innego, coś czego przynajmniej skosztować chciałby każdy zdrowy mężczyzna gdyby tylko mógł. Oczywiście większość nie może, nie ma sposobności i wie że nigdy nie będzie mieć więc tłumaczą „ja nie chcę bo taki jestem lojalny, wierny i męski” :))) Wiem, że są osoby faktycznie mające wewnętrzną potrzebę wzajemnej wierności. Takie osoby gdy są zdradzone targają się na życie lub jest to dla nich koniec świata.
3. Bardzo często inna żona ma to czego nie ma własna. Po prostu ludzie pobierając się nie są w stanie spełnić wszystkich wzajemnych preferencji.
4. Każda żona, nawet cudza jest bardziej „normalna, czysta, niewinna” od zwykłej prostytutki.
Dziecko, które już nawet ma jakąś wiedzę na temat seksualności gdy pierwszy raz dowiaduje się, że jego rodzice to robią, że tata wkłada mamie siusiaka do cipeczki albo nawet do buzi, nie może tego zrozumieć a nawet czuje obrzydzenie. Takie dziecko wiedzące wcześniej o takich zachowaniach ale tylko gdzieś w filmach jest dopiero na pierwszym poziomie tej gry.
Dorośli, różni małżonkowie też w życiu są i umierają na różnych poziomach. Tacy ludzie nie są w stanie zrozumieć a czasami brzydzą się zajawkami o bardziej wyrafinowanych poziomach erotycznych rozgrywek.
Jeśli ktoś współżyje rzadko, tylko „po bożemu” nigdy nie zrozumie poziomów wyższych a każde dopuszczenie tradycyjne jest na tyle zadowalające, że urąga do miana super podniety i nic mu więcej do szczęścia nie potrzeba. Oczywiście nie wszyscy tylko marzą, nic nie mówiąc o tym. Ktoś mając sposobność spróbuje i świadomie może powiedzieć – nie, to nie dla mnie.
Jednak jeśli sam się nie wysilisz to w/w sytuacja nigdy się nie przydarzy i nigdy nie dowiesz się jak jest naprawdę.
Kto z góry zakłada, że nie chce, nie lubi, nie nie … niech nie zabiera głosu w tym temacie, niech nie udaje lepszego, normalniejszego, lojalniejszego, męskiego… lub nie mówi kto co powinien gdyż od razu widać niewiedzę nie tylko erotyczną ale i życiową.
Równie dobrze taki udający ekspert może mówić „najlepsze są kartofle, kotlet i kapusta a ci co jedzą kawior, krewetki i małże nie mają smaku, beee”.
Dla zobrazowania genezy tego zjawiska posłużę się nazewnictwem gry komputerowej i przykładem-opowiadaniem spotkania „otwartego małżeństwa” ze zwykłym mężem.
Małżeństwo otwarte – gra wielopoziomowa
Mąż zwykły – gracz
Sytuacje erotyczne – poziomy gry
Blokada moralna lub fizyczna tj wytrysk – koniec gry
Pierwszy poziom
Centrum spa w Alpejskim kurorcie. Ty zwykły mąż spotykasz atrakcyjne małżeństwo na basenie. Zapoznajecie się i miło rozmawiacie. Widzisz, że ona jest niezwykle pociągająca, bardzo w twoim typie. Zrównoważona figura, piękne wcięcia tali, zookraglone biodra i odstająca ponętna pupa dająca swe znaki podczas kolejnego wychodzenia po drabince. Jesteś zdrowy więc naturalnie twój penis się powiększył, przez chwilę nawet zacząłeś wyobrażać ją sobie całkiem nagą… Jednak masz kochającą i równie piękną żonę, więc odrzucasz te nieczyste myśli – koniec gry.
D^ugi poziom
Coś sprawiło, że grasz dalej – myśląc nie robię nic złego. Małżeństwo proponuje ci wspólne udanie się do sauny parowej. Tam pozbywacie się całkowicie strojów i kładziecie na kamiennych półkach. Teraz widzisz ją całkiem nagą, nie możesz oderwać wzroku od jej okrąglutkich piersi z wyraźnie ciemniejszymi suteczkami. Patrzysz też na jej naturalny trójkącik łonowy oraz inne detale.
Ponieważ leżysz poziom wyżej, widzisz wszystko dokładnie jednak jest ci już zbyt gorąco. Zmieniasz sauno-we pięterko i kładziesz się poniżej obserwowanej kobiety w ułożeniu na waleta. Jej ponętne stopki są teraz na wprost twoich oczu. Masz ochotę je dotknąć i nie wiesz jak to się stało, że odruchowo musnąłeś palcami te paluszki. Ona uśmiechnęła się miło a jej mąż coś szepnął do ucha. Nagle ta kobieca nóżka zsunęła się na twoją klatkę piersiową. Chcesz ją poprawić na powrót lecz zaczynasz miętosić i całować te paluszki. Twój penis stanął w pełnym wzwodzie… myśli moralne, może przedwczesny wytrysk - koniec gry.
Trzeci poziom
Jednak coś… grasz dalej. Małżonkowie zaczynają się całować i wzajemnie pieścić. Chcesz wyjść lecz pomyślałeś – skoro już tu jestem, oni tacy bezwstydni więc to nic złego jeśli trochę popatrzę. Pragniesz zobaczyć jej wargi… i nagle ona siada w pozycji kucnej opierając się o męża. Widzisz teraz całkiem z bliska średniej wielkości, lekko pomarszczone lecz wyraźnie ciemniejsze tak jak sutki wargi sromowe. W twojej głowie słowa „tylko patrzę, tylko patrze” jednak ręka sama powoli wysuwa się w tym kierunku… dotykasz delikatnie wyczuwając miękkość i śliskość. Odsuwasz rękę w pośpiechu, myśli, przedwczesny wytrysk – koniec gry.
Czwarty poziom
Grasz dalej. Małżonkowie wstają i teraz na stojąco się całują. Z małymi oporami podchodzisz do nich. Masz ogromną chęć całym ciałem ale też członkiem przylgnąć na chwilę do tyłu pieszczonej kobiety. Robisz to na chwilę i jakby na pożegnanie. Ona wyczuwając na swoich pośladkach twojego nabrzmiałego penisa, chwyta go dłonią. Chcesz odejść lecz jej powolna masturbacja jest tak przyjemna, że nie możesz tego przerwać. Miętosisz jej tyłeczek a nawet próbujesz wsunąć paluszka do cipeczki od tyłu. Ona przerywa słowami – palcami nie! Jej mąż dodaje – jak chcesz to możesz delikatnie pomuskać penisem po wargach ale bez wkładania. Ty odpowiadasz – tego nie zrobię, penis tylko dla mojej żony, jestem wierny i lojalny – koniec gry.
Piąty poziom
Małżonkowie się uśmiali a ty chcąc jakoś wyjść z twarzą sam też zaczynasz się śmiać obracając wszystko w żart – w sumie to nie mam pewności co ona teraz robi. Stajesz teraz przodem z cudzą żoną. Masturbujesz swojego penisa i powoli przysuwasz go do nadstawianej łechtaczki, dotykasz i odsuwasz. Powtarzasz tak kilka razy a następnie zaczynasz muskać i pocierać swoją główką wzdłuż całych warg. Oni ponownie zaczynają się całować a ty wykorzystując obłęd podniecenia zaczynasz od czasu do czasu wpychać samą główkę do środka pochwy. Raz nawet zdarzyło ci się wepchać całego kutasa ale szybko go wyjąłeś bo to przecież nie miało być ruchanie, względy słuszności, może niekontrolowany wytrysk – koniec gry.
Szósty poziom
Jesteś targany sprzecznymi emocjami. Doznałeś szoku i wielkiego podniecenia. Dziwisz się sam sobie, myślisz jak dalej z tym żyć, czy się wyspowiadać czy nikomu nie mówić. Nie możesz o tym zapomnieć i pragniesz powtórki. Kupujesz najlepszego francuskiego szampana i pukasz do pokoju niedawnych znajomych.
- Chciałem wam podziękować i się pożegnać.
- Nie trzeba było… wejdź wypijemy razem.
Miło się rozmawia ale wiesz po co przyszedłeś. W końcu prosisz – moglibyśmy jeszcze raz zabawić się jak w saunie?
Małżonkowie z serdecznym uśmiechem zaczęli się całować a ty jak stary przyjaciel rodziny przystawiasz się i pomagasz w rozbieraniu cudzej żony. Pieszczoty wzajemne nie mają końca, nie wiadomo czyja ręka co dotyka…. Jesteś częścią różnych układów jak z filmu porno. Ona oblizuje dwa członki naraz, nadziewa się raz na męża, raz na ciebie… Znalazłeś się w pozycji 69 z nią, oblizujesz łapczywie wszystkie soczki wypływające z jej rozgrzanej cipki. On zaczyna ją posuwać na pieska od tyły, gdy ty wciąż zlizujesz soczki. Jest to dla ciebie kolejnym szokiem. Nigdy bowiem nie miałeś tak blisko przed oczami nabrzmiałego członka wchodzącego i wychodzącego z mokrej cipki. Czasami ten członek wyskakuje muskając cię po twarzy. Nagle słyszysz głośne męskie stękanie a po chwili ona piszczy. Czujesz, że sam zaraz wystrzelisz… wcześniej poczuwasz jak ciepła sperma zalewa ci twarz, liżesz na oślep i spuszczasz się w wielkim orgazmie. Koniec gry.
Geneza
Zaznaczam że bardzo długo sam tego nie rozumiałem nie mówiąc już o myślach dopuszczających samemu takie zachowania.
Sam byłem wielkim zazdrośnikiem a nawet „zbyt zaborczy” jak mawiała wtedy jeszcze narzeczona. Podczas zwykłej zabawy weselnej gdzie byliśmy gośćmi tzw oczepiny wyłoniły nową parę – losowo był to jakiś kawaler i moja luba. Zrobiłem szopkę nie pozwalając zatańczyć tej nowej parze.
Podaję podstawowe motywy, oczywiście nie wszystkie można dopasować do każdego. Każdy ma swoje zasady lub ograniczenia. Nie ważne czy są to zbiorowo narzucone reguły poprzez kulturę, religię czy inne. Nie oceniaj kogoś innego tylko dlatego, że jest w mniejszości.
1. Naturalnym pragnieniem człowieka jest pożądanie czegoś zakazanego, czegoś niedostępnego. Biblijna Ewa jest tego przykładem.
2. Inna żona to coś nowego, innego, coś czego przynajmniej skosztować chciałby każdy zdrowy mężczyzna gdyby tylko mógł. Oczywiście większość nie może, nie ma sposobności i wie że nigdy nie będzie mieć więc tłumaczą „ja nie chcę bo taki jestem lojalny, wierny i męski” :))) Wiem, że są osoby faktycznie mające wewnętrzną potrzebę wzajemnej wierności. Takie osoby gdy są zdradzone targają się na życie lub jest to dla nich koniec świata.
3. Bardzo często inna żona ma to czego nie ma własna. Po prostu ludzie pobierając się nie są w stanie spełnić wszystkich wzajemnych preferencji.
4. Każda żona, nawet cudza jest bardziej „normalna, czysta, niewinna” od zwykłej prostytutki.
Dziecko, które już nawet ma jakąś wiedzę na temat seksualności gdy pierwszy raz dowiaduje się, że jego rodzice to robią, że tata wkłada mamie siusiaka do cipeczki albo nawet do buzi, nie może tego zrozumieć a nawet czuje obrzydzenie. Takie dziecko wiedzące wcześniej o takich zachowaniach ale tylko gdzieś w filmach jest dopiero na pierwszym poziomie tej gry.
Dorośli, różni małżonkowie też w życiu są i umierają na różnych poziomach. Tacy ludzie nie są w stanie zrozumieć a czasami brzydzą się zajawkami o bardziej wyrafinowanych poziomach erotycznych rozgrywek.
Jeśli ktoś współżyje rzadko, tylko „po bożemu” nigdy nie zrozumie poziomów wyższych a każde dopuszczenie tradycyjne jest na tyle zadowalające, że urąga do miana super podniety i nic mu więcej do szczęścia nie potrzeba. Oczywiście nie wszyscy tylko marzą, nic nie mówiąc o tym. Ktoś mając sposobność spróbuje i świadomie może powiedzieć – nie, to nie dla mnie.
Jednak jeśli sam się nie wysilisz to w/w sytuacja nigdy się nie przydarzy i nigdy nie dowiesz się jak jest naprawdę.
Kto z góry zakłada, że nie chce, nie lubi, nie nie … niech nie zabiera głosu w tym temacie, niech nie udaje lepszego, normalniejszego, lojalniejszego, męskiego… lub nie mówi kto co powinien gdyż od razu widać niewiedzę nie tylko erotyczną ale i życiową.
Równie dobrze taki udający ekspert może mówić „najlepsze są kartofle, kotlet i kapusta a ci co jedzą kawior, krewetki i małże nie mają smaku, beee”.
3 años atrás