Pierwszy dotyk.

Drogi Przypamiętniczku! To, co teraz wyleję na Twoje karty rozpali Cię i oby Ci szwy na grzbiecie nie puściły,, a kartki nie spłonęły, bo będzie się działo! Nadeszły wakacje. W tamtych czasach mało kogo stać było na wyjazd, więc kanikuły spędzaliśmy z kumplami pod blokiem. Granie w nogę, w kapsle, w klipę, w bekę... Nie było internetów, komórek (tylko takie na węgiel), ba! nawet mało kto miał telefon stacjonarny. No, może w dużym mieście, ale nie w takim kurwidołku, w jakim mieszkałem. Miasto bycze, cztery domy, dwie ulice... Bez łączności elektronicznej, a wszyscy wiedzieli, gdzie się szukać: trzepak, boisko, za stacją trafo, a jak tam nikogo nie było, to pozostawało darcie papy za blokiem "Mariuuuuusz, Maaaa-riuuuusz!" . Często przez okno wychylała się matka delikwenta z kulturalnym " Czego chcesz, Mariusza nie ma" i szło się pod inne okno. Ale tego dnia był. Wyszedł i powiedział, że musi iść do ciotki na wieś, niedaleko za miasto, i jak chcę, to mogę iść z nim. Poszedłem, co miałem tak sam siedzieć? Po półgodzinnym spacerku doszliśmy do ciotki, on wszedł do domu, a ja, ponieważ byłem tam pierwszy raz zacząłem się rozglądać. Jako przysłowiowa "najrzydziura" musiałem wsadzić nochal wszędzie. Obejrzałem, co się dało, została stodoła. Wszedłem, stodoła jak stodoła, wszędzie wysuszona trawa (nie, nie, ta prawdziwa, nie gandzia), ale pachniało jakoś inaczej... Trochę zielem, trochę słodko, jakby pomarańcze wymieszać z odrobiną cytryny, lekko kwaśny, ale przyjemny. Stanąłem, żeby nie hałasować, bo do mych uszu doszły dźwięki lekkiego pojękiwania, sapania, słyszałem coraz szybszy oddech... No i się zapomniałem, kurwa! Ruszyłem nogą, deska zaskrzypiala i wpadka!
- Kto tu jest?! - usłyszałem pytanie i zanim otworzyłem usta, zza sterty siana wyskoczyła Ona, moja przyszła, seksualna inicjatorka, która wprowadziła mnie w świat rozkoszy za rękę, a raczej za kutasa. Mnie zamurowało, a Ona, jak łania przeskoczyła przez siano i złapała mnie za koszulę.
-Czego szpiegujesz? - zapytała zmieszana i wkurwiona, że musiała przerwać.
- Chcesz po pysku za podglądanie?! Czego mamroczesz? - waliła we mnie pytaniami, jak ruski żołnierz z pepeszy.
A ja jak taka sierota stałem i patrzyłem w Jej dekolt, bo zapomniała go zapiąć, a tam były one, piękne, duże cycki!
- Posłuchaj gówniarzu, jak komuś powiesz, to ci nakopię do dupy, rozumiesz?!
Kiwałem głową i godziłem się na wszystko, byle tylko popatrzeć na te dwa miękkie cuda!
Zauważyła, ja pitolę, zauważyła!
- Gdzie się tam lampisz? Nie dla psa kiełbasa...
I co miałem powiedzieć? Stałem jak pizda, bo pierwszy raz w życiu miałem przed oczami cycki obcej kobiety, na wyciągnięcie ręki...
- Czekaj, czekaj... Ty jeszcze nie tego?
- Nie... - wydusiłem z siebie z wzrokiem wlepionym w cyce jak lew w zdobycz.
- No, to wiem, jak ci zamknąć usta. - powiedziała i pociągnęła mnie za sobą na siano.
- Cipę widziałeś?- zapytała
- Nie.- odparłem znowu zgodnie z prawdą.
- To leż i patrz.
Rzuciła mnie na siano, stanęła nade mną okrakiem , podciągnęła spódnicę i zaczęła się dotykać. Leżałem pod nią jak mechanik pod samochodem i patrzyłem, jak powoli rozchyla wargi, przesuwa palcami dookoła wzgórka, o dziwo ogolonego, co w tamtych czasach było ekstrawagancją, bo paniom i panom nawet spod pachy włosy wystawały. Pośliniła palce i zaczęła pieścić łechtaczkę, delikatnie, miarowo, jakby w takt, który miał wyznaczyć czas nadejścia orgazmu. Patrzyłem i łykałem litry śliny, jednocześnie czując, jak mi wstaje namiot pod brzuchem. Nagle zatrzymała palce. - O nie! To już?! Kurwa, chcę replay, jak to się cofa?! Ale nie, chodziło o coś innego, o coś, co miało mnie wystrzelić jak kosmonautę, w przestrzeń doznań i rozkoszy. Schyliła się po...ogórka, zielonego, grubego i śliskiego od jej śluzu. To tym się rżnęła i jęczała jak suka w rui! Podniosła go i zaczęła oblizywać patrząc na mnie rozpalonym wzrokiem.Spojrzała w dół i zobaczyła moje wybrzuszenie. Przez jej oczy przemknęły kurwiki i już wiedziałem, co będzie dalej. Odłożyła ogórek i rozpięła mi spodnie, jednym ruchem zdejmując je razem z majtkami. Był mokry, drżał jak ja i nie wiedziałem, co robić. Ale ONA wiedziała. Uklęknęła przy mnie i zaczęła go dotykać, najpierw u dołu, potem coraz wyżej, delikatnie i powoli, żeby go nie spłoszyć do przedwczesnego wytrysku. Zdjęła bluzkę, żebym mógł popatrzeć, o ona kazała mi je pieścić.
- Widzisz,jak sterczą? Ściskaj mi suty, miętoś cyce, jak się dobrze sprawisz, to włożysz między nie kutasa.
Mnie dwa razy powtarzać nie trzeba, zacząłem je ściskać, głaskać, a kiedy się przysunęła, ssać i gryźć. Ale jęczała, chyba dawno nikt ich nie pieścił, bo wiejskie chłopy, to tylko aby się spuścić i po wszystkim. Widocznie robiłem to dobrze, bo złapała mnie za głowę i przycisnęła do biustu.
- Oooo tak, tak mi rób...-wyjęczała.
Nagle wzięła moją rękę i położyła na cipie. Jakby mnie piorun strzelił! A ta jeszcze mówi: - Zerżnij mnie najpierw ręką, jak chcesz, wsadź całą, ale masz mnie wypierdolić tak, żebym nie mogła na nogach ustać, rozumiesz?
Zacząłem się wsuwać, po jednym palcu, weszły wszystkie i zaczęły tańczyć. Posuwałem w przód i w tył, czasem rozchylając palce w środku, żeby wypełniły ją całą. Chyba trafiałem w punkt G, o którego istnieniu wtedy nie wiedziałem, bo zaczęła pokrzykiwać.
-Rżnij mnie tak jak teraz, proszę! Opadła na plecy, a ja kontynuowałem, ale zwolniłem, żeby odetchnęła. Po chwili wysapała: - Jeb mnie teraz od tyłu... Oparła się na łokciach, wypięła wdzięki w moją stronę i czekała, jedną ręką pieszcząc swoje nabrzmiałe, przekrwione z rozkoszy suty. A mnie przypomniała się scena z pornosa i postanowiłem jej spróbować. Ułożyłem palce tak, że cztery wróciły do cipy, a kciuk wysunąłem w odbyt. Aż podskoczyła! Myślałem, że mnie opieprzy, a jej mało!
-Tak chcesz? Dobra! Wsadź mi ogórek w szparę, a palce w dupsko. Tylko młody! Chcę jęczeć jak wcześniej, zrozumiano? Kiwnąłem na znak aprobaty i zacząłem. Ogóras wszedł gładko, aż klaskało to mokre cipsko wargami, jakby mi biło brawo z rozkoszy. Ale kakaowe oczko musiałem popieścić, chyba nikt jej tam nie walił i spinała się za bardzo. Nie chciałem, żeby ją bolało, więc zacząłem całować, lizać, wsuwać język... Pachniała swoim potem, sobą i resztkami niedawnej kąpieli. Zaczęła rozluźniać zwieracze, a ja wsuwałem powoli palce, śliniąc je dla poślizgu, czasem smarując sokami z pochwy, ale wtedy krzyczała: - Ruchaj! Nie przestawaj!
Pieprzyłem jej obie dziury patrząc z boku, jak skaczą jej cyce i ocierając się o ostre źdźbła trawy dają jej dodatkowej rozkoszy. Klepnęła mnie ręką, że musi odpocząć i padła na plecy przyciągając mnie do cycków i oblizując moje ręce ze swoich soków.
- Daj mi chwilę, zaraz cię wyrucham, tylko odpocznę. - wysapała.
- Zasłużyłeś, teraz wypierdol mnie swoim chujem w obie dziury, a potem ci obciągnę. Tylko jedno "ale" - masz mnie jebać, tak, jak ręką, żebym się darła! Jeszcze nikt mnie tak nie wyruchał, a trochę kutasów w pizdzie i w ustach miałam.
-Dawaj!- położyła się na plecach, zarzuciła mi nogi na pagony i zaczęła kręcić cipą, żeby kutas obijał jej ścianki. Posuwałem, jak umiałem, bo chciałem zasłużyć na obciąganie mając nadzieję, że spuszczę się w ustach; chciałem jak na pornosie. Ruchałem ją ocierając się twarzą o nogi i patrząc, jak wielkie cyce, rozlane na jej ciele falują i skaczą w rytm moich pchnięć. Moich! Ruchałem prawdziwą kobietę, a ona jęczała! Ja pierdolę! Po dłuższej chwili przeskoczyłem w dupsko, ale chcąc zrobić jej niespodziankę sięgnąłem po ogórek i wcisnąłem we wciąż mokre, pulsujące ciepło piczki.
-Mmmmm!! Aaaaaaaa...jeszcze! Ruchaj! Tak, ty gnoju, smarkaczu! Pierdol moje dziury! Pierwszy raz ruchałem, pierwszy raz słyszałem takie jęki.. -Tak,taaaak, teraz, teeeeeraaaaazzzzzz..- wyrzuciła z siebie i skuliła się miotana spazmami orgazmu, który przeszywał ją co chwilę. Nie wiedziałem, co robić, więc się położyłem za nią, objąłem i przytuliłem, głaszcząc włosy i skórę pleców. Nie dała rady mi obciągnąć, ale pozwoliła się strzepać i spuścić do ust i na cycki. Połknęła wszystko, zlizując z sutków i palców, ale nie miała siły wstać. Znalazłem jakiś koc, przykryłem ją, a na odchodne usłyszałem - Przyjdź jeszcze, jestem Hanka... Jesteś zajebisty! I usnęła wypełniona sokami rozkoszy i rozgrzana namiętnością po seksie z prawiczkiem..
Diterbitkan oleh Potiomkin2020
1 tahun lalu
Komentar
Silakan atau untuk memposting komentar