W przymierzalni pewnego sklepu
Pamiętam pewną przygodę w markecie ( z ciuchami ). Przymierzalnia była nietypowa. Dlaczego ? Ponieważ boksy oddzielone były po bokach tylko kotarami wiszącymi na kółeczkach…. Tak więc z jednej strony ściana a z trzech stron kotary . ta od wejścia z przodu w innym kolorze . Tak więc stojący w jednej kabinie odsuwając nieco kotarę z boku może podglądnąć osobę obok.
Trochę dziwnie ale nasunęło nam to pomysł na świetną zabawę . Wybraliśmy się ze znajomymi na zakupy. Kilka osób. Zbyszek przebierał się ( przymierzał spodnie ) w kabinie obok mnie a ja przymierzałam bieliznę w sąsiedniej. Oczywiście włożyłam rękę za kotarę obok i złapałam go za kutaska przez majtki …. Potem on łapał mnie za tyłek . Aż wreszcie wystawił penisa przez kotarę . Dosunęłam tyłeczek do penisa i pozwoliłam mu wejść we mnie …. Na chwilę …. Poruszał nim trochę a mnie zrobiło się mokro…. Bałam się , że ktoś zajrzy i nas przyłapie. Ale na szczęście nie było dużo osób w sklepie. Stałam pochylona z wypiętym tyłkiem w stronę kotary . Zbyszek po chwili przestał . Trwało to jakiś czas. Myślałam , że to koniec zabawy, albo że ktoś zagląda więc przestał , ale po chwili znów poczułam wślizgującego się we mnie penisa…. Pomyślałam aleś ty podniecony ? Bo czułam go bardzo mocno i twardego. Przyspieszył ruchy , które stawały się coraz szybsze i mocniejsze … Powoli przestawałam się przejmować tym co się dzieje obok . Było mi coraz przyjemniej …. Trwało to może parę minut jak wyprężył się i docisnął swoje jąderka do mojego tyłka . Poczułam że trysnął we mnie , fajne uczucie po chwili wyciągnął kutasa a po moich udach zaczęła od razu spływać jego sperma. Stałam tak chwilkę z rozszerzonymi nogami. Szybko wyciągnęłam z torebki chusteczki i wytarłam swoje uda i wejście do pochwy. Nie odsuwając kotary wyszeptałam … I jak Ci jest ?
Nikt nie odpowiedział . Powtórzyłam pytanie , ale nadal nic . Więc odsunęłam ręką kotarę . Ku mojemu zdziwieniu nikogo tam nie było. Pomyślałam , pewnie poszedł wymienić spodnie . Wróciłam do przymierzania. Po chwili odezwał się z za kotary Zbyszek … I jak znalazłaś coś ? Bo ja musiałem wyjść jakiś czas temu do toalety . Zapytał czy mogę się pochylić dyskretnie bo chciałby wejść we mnie i mnie wyruchać …… Wtedy do mnie dotarło , że to nie Zbyszek ruchał mnie przed chwilą !!!! Ale ktoś inny … Nie chcąc dać poznać po sobie że właśnie ktoś mnie zaliczył zgodziłam się na ponowne wypięcie tyłka ….. Gdy Zbyszek wszedł we mnie byłam pewna , że to ktoś całkiem przypadkowy mnie wyruchał . Zbyszek wszedł i od razu zapytał co taka jestem mokra w środku ? Odparłam , że bardzo mnie to miejsce i okoliczności podnieciły a na dodatek mam dzisiaj inny śluz jak to w płodne dni …… Zapytał tylko czy w takim razie ma trysnąć na zewnątrz ? Odparłam … rób tak by było Ci przyjemnie ….. Oczywiście na to tylko czekał . Zrobił mi dobrze i oczywiście zalał moją cipkę na Maksa. Znów musiałam wycierać uda ze spermy …. W tym dniu i tak nic nie kupiłam z tego co przymierzałam …..
Trochę dziwnie ale nasunęło nam to pomysł na świetną zabawę . Wybraliśmy się ze znajomymi na zakupy. Kilka osób. Zbyszek przebierał się ( przymierzał spodnie ) w kabinie obok mnie a ja przymierzałam bieliznę w sąsiedniej. Oczywiście włożyłam rękę za kotarę obok i złapałam go za kutaska przez majtki …. Potem on łapał mnie za tyłek . Aż wreszcie wystawił penisa przez kotarę . Dosunęłam tyłeczek do penisa i pozwoliłam mu wejść we mnie …. Na chwilę …. Poruszał nim trochę a mnie zrobiło się mokro…. Bałam się , że ktoś zajrzy i nas przyłapie. Ale na szczęście nie było dużo osób w sklepie. Stałam pochylona z wypiętym tyłkiem w stronę kotary . Zbyszek po chwili przestał . Trwało to jakiś czas. Myślałam , że to koniec zabawy, albo że ktoś zagląda więc przestał , ale po chwili znów poczułam wślizgującego się we mnie penisa…. Pomyślałam aleś ty podniecony ? Bo czułam go bardzo mocno i twardego. Przyspieszył ruchy , które stawały się coraz szybsze i mocniejsze … Powoli przestawałam się przejmować tym co się dzieje obok . Było mi coraz przyjemniej …. Trwało to może parę minut jak wyprężył się i docisnął swoje jąderka do mojego tyłka . Poczułam że trysnął we mnie , fajne uczucie po chwili wyciągnął kutasa a po moich udach zaczęła od razu spływać jego sperma. Stałam tak chwilkę z rozszerzonymi nogami. Szybko wyciągnęłam z torebki chusteczki i wytarłam swoje uda i wejście do pochwy. Nie odsuwając kotary wyszeptałam … I jak Ci jest ?
Nikt nie odpowiedział . Powtórzyłam pytanie , ale nadal nic . Więc odsunęłam ręką kotarę . Ku mojemu zdziwieniu nikogo tam nie było. Pomyślałam , pewnie poszedł wymienić spodnie . Wróciłam do przymierzania. Po chwili odezwał się z za kotary Zbyszek … I jak znalazłaś coś ? Bo ja musiałem wyjść jakiś czas temu do toalety . Zapytał czy mogę się pochylić dyskretnie bo chciałby wejść we mnie i mnie wyruchać …… Wtedy do mnie dotarło , że to nie Zbyszek ruchał mnie przed chwilą !!!! Ale ktoś inny … Nie chcąc dać poznać po sobie że właśnie ktoś mnie zaliczył zgodziłam się na ponowne wypięcie tyłka ….. Gdy Zbyszek wszedł we mnie byłam pewna , że to ktoś całkiem przypadkowy mnie wyruchał . Zbyszek wszedł i od razu zapytał co taka jestem mokra w środku ? Odparłam , że bardzo mnie to miejsce i okoliczności podnieciły a na dodatek mam dzisiaj inny śluz jak to w płodne dni …… Zapytał tylko czy w takim razie ma trysnąć na zewnątrz ? Odparłam … rób tak by było Ci przyjemnie ….. Oczywiście na to tylko czekał . Zrobił mi dobrze i oczywiście zalał moją cipkę na Maksa. Znów musiałam wycierać uda ze spermy …. W tym dniu i tak nic nie kupiłam z tego co przymierzałam …..
legutoljára elérhető: 1 év